Oczywiście przeżyliśmy szok termiczny, w Polsce zima pełną gębą, w Hiszpanii słońce i prawie letnie temperatury. Buzie same nam się uśmiechały, nie potrafiliśmy tego powstrzymać. Ktoś tam nas skierował na stację kolejową (bilet: 3,80€ za os. dorosłą) - łatwy sposób, by dostać się do centrum Barcelony. My wysiedliśmy na 5 stacji, by szybko dojść do zarezerwowanego hotelu, zostawić bagaże i wyruszyć na wieczorne zwiedzanie miasta.